piplup idzie już do ciebie widzisz zakapturzoną postać nie widzisz twarzy postać podaję ci dłoń pomaga ci wstać przykłada coś do nogi i ucieka
Offline
-Dziękuje ci.powiedziałam do nie znajomej osoby.Zostań.krzyknęłam
Offline
postać zatrzymuję się i wraca cichym głosem mówi
- co byś chciała ?
piplup przynosi jagody i je je
Offline
-Kim jesteś?pytam się.Podchodzę do osoby ale przy pierwszym kroku zachwiałam się i upadam
Offline
znowu podnoszę cię i spada mi kaptur szybko go zakładam i mówie
- jestem nikim w tym świecie tak jak ty
Offline
Złapałam ciebie za ramie.
-Jak to nikim?
Offline
- no nikim po prostu nikim a kim mam być ?
piplup częstuję twoje pokemony jagodami
Offline
-Chodziło mi o imię i nazwisko.
Offline
nie musisz wiedzieć przecież i tak zaraz z tąd pójdę
Piplup ciągnie cię i częstuje jagodami
Offline
-Rób jak chcesz.Zostanę tu na zawsze.Z tą nogą nawet jednego kroku nie zrobie.powiedziałam.Nie zwracam uwagi na Piplupa
Offline
jezu postać wyciąga coś z plecaka przykłada coś zimnego do nogi i obwiązuje to żeby się trzymało
- moje imię brzmi...
Offline
Słucham chłopaka
Offline
za dużo już powiedziałem nie ważne to jak mam na imie powoli odchodzi
Offline
-Ej zostań!krzyknęłam próbowałam wstać ale ból był silniejszy.Coraz bardziej zaczeło mnie boleć aż w końcu zemdlałam
Offline
postać odwróciła się
podbiegła tam podniosła dziewczynę i obudziła
- halo nic ci nie jest ? żyjesz odpowiedz mi
Offline